R a d z y ń - P o d l a s k i

Termin 25/26-08-2007

Jest takie powiedzenie, że miał do szkoły pod górę i pod wiatr. Podobnie maja nasze Orły. Tegoroczne jesienne rozgrywki w piłkę nożną, to jak taka droga, pod górę i pod wiatr. Mam jednak nadzieję, że po meczu w Wieliczce, zacznie iść już z górki, i to niezależnie od wyniku. Przecież kryzys nie może wiecznie trwać! Chyba że ma inne podłoże, o którym z przecieków dowiemy się za parę miesięcy.

Wynik do przerwy bardzo obiecujący. Po rzucie karnym w wykonaniu Marcina Chyły w 30 minucie, nasze Orły obejmują prowadzenie 1:0. Taki wynik utrzymuje się do końca pierwszej połowy. Jeszcze tylko 45 minut i przesyt szczęścia zapewniony. Razz

59 minuta, i mamy czerwień dla naszego zawodnika! Borysiuk musi zejść z boiska. Gramy w osłabieniu, a to jeszcze 31 minut plus to co dołoży sędzia! Evil or Very Mad

Enigmatyczne stwierdzenie, że druga żółta, a w konsekwencji czerwona, nic do wiadomości ciekawego nie wnosi! Coś tu jeszcze brakuje Surprised

Ten nasz młody felietonista (z powiatowego kibica) o sportowym zacięciu powinien dla przyzwoitości podać godzine rozpoczęcia także drugiej połowy (to tak niewiele kosztuje), bo przerwa przerwie nie jest równa.

Chyba nas wyportkują. Druga żółta dla Budzyńskiego i gramy już w 9-tkę

Jeszcze 8 minut + sędziowskie.

6 minut do końca, schodzi Chyła. Zastępuje go Korneluk. Wytrzymać raczej by juz należało do końca. Należy się chłopakom ta wygrana, jak koniu owies!

4 minuty do końca i róg - dobić przeciwnika!

A to kutas z sędziego! dolicza aż 4 minuty.

Obrona Częstochowy w wykonaniu naszych - jeszcze 2 minuty!

no,no,no,iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!

I wygraliśmy! GRATULACJE< GRATULACJE!