realista
 |
Wysłany:
Pią 22:12, 17 Sie 2007 Temat postu: Rozpiździel przed domem kultury |
|
Mam pytanie. W czyjej gestii jest ucywilizowanie terenu przed zaimprowizowaną sceną na tarasie Radzyńskiego Domu Kultury?
Od lat odbywają sie tam wszelkiej maści festyny, organizowane przez miasto, a także różne organizacje i podmioty. Nikt jednak nie pomyśli, że teren wokół Domu Kultury ulega cały czas dewastacji. Najważniejszym powodem jego degradacji jest po prostu, nieprzygotowanie jego pod względem technicznym do przyjmowania dziesiątków, a czasami i setek widzów, straganów handlowych i wystawienniczych oraz organizowania ogródków piwnych.
Powstało typowe rozdeptane klepisko, z resztkami trawy i poobgryzanymi drzewkami. Podczas festynu mniej się to rzuca w oczy. Ale już następnego dnia, każdy przechodzący mieszkaniec lub przypadkowy zabłąkany turysta, widzi niechlujstwo. W pierwszej kolejności podejrzenie niechlujności pada na władze domu kultury. Rozumowanie logiczne. Jest gospodarz budynku, widocznie nie dba, ma to w dupie.
Panie dyrektorze domu kultury. Widocznie nie ma pan siły przebicia u burmistrza! Jeżeli burmistrza jest stać, kłaść kostkę brukową gdzieś na prowincji (ulica Powstańców Styczniowych) w ilościach idących w setki m2, to też jest go stać na 200-250 m2 kostki przed tarasem! Widocznie nie chce. Nie chce kostki, nie chce umocnienia zbocza, nie chce ładu i porządku. Lubi błotko, tak sobie myślę. |
|