R a d z y ń - P o d l a s k i

ULICA OGRODOWA
Jako jedna z nielicznych ulic miasta, ocaliła swoją nazwę od lat 20-stych poczynając. Zaczynała się od GRANCZARSKIEJ. a kończyła przy NOVA-GRANCZARSKIEJ. Później przydłużono ją do RAWAHTIN i tak pozostało do dzisiaj. I do dzisiaj była to normalna wiejska droga, taki uroczy zakątek Radzynia, gdzie stare graniczyło z nowym. Był tam teatr i hala sportowa, gdzie radzyńscy bokserzy sięgali po laury. Był tam też klimat przedwojennego miasteczka wschodniej Polski. I pewnego dnia wszystko ta znikło.
Zjawił się w Radzyniu człowiek, oczywiście z pieniędzmi, i postanowił market wybudować. No i powstało coś takiego co architekturą od otoczenia odstaje. Na razie (i chyba jeszcze długo) stoi puste, brak najemców. I aby ci mogli dojechać do swojego przyszłego miejsca pracy, miasto, wybudowało im nową ulicę. Utwardziło, skanalizowało dawną ulicę Ogrodową. I tu mam pytanie. Dlaczego nie zrobił tego inwestor za swoje pieniądze. To jemu ta droga była bardziej potrzebna niz okolicznym mieszkańcom. To do jego marketu brak było dojazdu. Gdy w innych miastach powstają centra handlowe, to miasto dyktuje warunki, kto jak i za czyje pieniądze ma przebudować drogi dojazdowe i parkingi. A u nas ?